Męczennica błękitna zrobiła mi miłą niespodziankę

Męczennica od początku kwietnia coraz to kwitnie. Pojawiają się nowe kwiaty i zaraz więdną, najczęściej jeden kwiat jest w pełnym rozkwicie, poprzednie usychają i odpadają, a obok rozwijają się następne pąki. Do tej pory tylko kilka razy jednocześnie kwitły dwa kwiaty.
Męczennica zaczęła się też rozkrzewiać i powstaje coraz gęstsza plątanina pędów. Kilka dni temu zauważyłam jeden owoc, który robi się coraz większy. Bardzo jestem ciekawa czy dojrzenie.

Do tej pory nie zapylałam kwiatów, ale skoro jeden owoc powstał, to już teraz zapylam kwiaty, może owoców będzie więcej.

Tak wygląda cała roślina. Można zobaczyć sporo śladów po starych kwiatach, jest tez trochę pąków, po prawej za liśćmi schował się jedyny teraz kwiatek, a spostrzegawczy mogę wypatrzeć też zielony, jeszcze mały owoc.

blekitna7a blekitna7bTak dziś w zbliżeniu wygląda owoc.
blekitna7c

1 komentarz do “Męczennica błękitna zrobiła mi miłą niespodziankę

  1. Gratulacje! Ja na passiflory choruję już od dłuższego czasu i choć roślina nie jest chyba specjalnie trudna w uprawie – to ja chyba nie mam do niej szczęścia. Niech no tylko znowu gdzieś dorwę nasiona!;)

Skomentuj Nef Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *