Na początku stycznia 2013 spod palmy na Lazurowym Wybrzeżu zebrałam owoce z nadzieją że wykiełkują. Dorosła palma wyglądała tak:
Może ktoś z Was wie jaki to gatunek? Miała ciemne, czerwone, nieduże owoce. Nasiona po obraniu ze skórki i miąższu okazały się być podobne do nasion palmy daktylowej.
Nasiona (a miałam 3) przez jakiś czas moczyłam w wodzie postawionej w zamkniętym słoiku niedaleko kaloryfera. Po pewnym czasie nasiona przełożyłam do zamkniętego słoika na wilgotną watę i postawiłam w miejscu dość ciepłym – w kuchni pod sufitem.
Przez długi czas nic się nie działo i straciłam nadzieję, że coś z tych nasion wyrośnie, ale w lipcu z dwóch nasion wykiełkowały najpierw korzenie a później również pędy. Takie siewki przeniosłam do ziemi kwiatowej i teraz wyglądają tak:
wydaje mi się po owocach że to daktylówka ale nie jestem ekspertem