Zauważyłam małe korzonki wystające z niektórych pestek. Aby korzonki nie zgniły, przełożyłam pestki na wilgotną watę do zamkniętego słoika. Słoik stoi na kaloryferze.
Na początku stycznia zjadłam suszone daktyle a pestki po oczyszczeniu włożyłam do wody. Kubek z wodą postawiłam na kaloryferze. Po jakimś czasie z pestek zdrapałam osłonkę i znowu postawiłam w wodzie na kaloryferze.