Ostatniej zimy udało mi się znaleźć i wysiać 4 kaki. Najpierw 2, później znów 2. Wszystkie wykiełkowały, rozwinęły się liścienie i po parze pierwszych liści właściwych. W tym miejscu wzrost roślin się zatrzymał. Młode roślinki tak się utrzymywały przez kilka miesięcy, później straciły liścienie, liście stopniowo usychały aż wreszcie opadły. Jednak pędy główne cały czas nie były uschnięte. Właściwie straciłam nadzieję, że coś z tych pędów wyrośnie, ale doniczek nie wyrzuciłam. Jedna kaki obudziła się w ostatnich dniach czerwca i ze stożka wzrostu zaczęły wyrastać nowe liście. Teraz roślinka wygląda tak:
Druga właśnie wypuściła pierwszy zielony listek. Mam wielką nadzieję, że teraz już będą dobrze rosnąć.
Jednocześnie miałam dwie roślinki z zeszłego roku. (Po jesiennej utracie liści zimowały w jasnym pomieszczeniu gdzie temperatura wynosiła około 15st.) Jedna z nich w drugiej połowie kwietnia wypuściła jeden zielony pęd, który przez około miesiąc dobrze się rozwijał. 17.05 kaki wyglądała tak:
Niestety pewnego dnia listki zwiędły, uschły i nie udało się roślinki uratować. Druga zeszłoroczna kaki nie obudziła się po okresie zimowym. Możliwe, że powodem było przesuszenie bryły korzeniowej.